Okiem Lidera LVI

Okiem Lidera LVI

"ZDROWY ROZSĄDEK" 🤔
 
Dzisiaj w naszej rubryce udostępniamy wpis z profilu
👉 Łączy nas trening ⚽️🎽
Treść uniwersalna. W okresie przerwy warto rozważyć
 
ZDROWY ROZSĄDEK
 
Kilka tygodni temu podszedł do mnie jeden z rodziców dziecka urodzonego w 2012, chłopca który trenuje i w klubie i w Akademii Młodych Orłów.
 
- "Trenerze, ja od pewnego czasu nagrywam mecze mojego syna i wspólnie analizujemy, korygujemy błędy. Jaka jest Trenera opinia na ten temat?"
 
Czy jest Pan z zawodu Trenerem?
 
- "Nie, jestem Informatykiem".
 
Czy czuje się Pan kompetentny do analizy poczynań boiskowych swojego dziecka. Czy jest to spójne z tym co preferuje jego Trener?
 
- "No nie, wiem"
 
To w mojej opinii, kosztem Pańskiej analizy, proszę zabrać dziecko na rower, na basen, na rolki, itp. A najlepiej niech syn sam zadecyduje co chce robić w wolnym czasie!
 
Po pierwsze, wiemy, że w tym wieku bardzo istotne są sporty uzupełniające, które wszechstronnie rozwijają dziecko w kontekście kształtowania zdolności motorycznych. Szczególnie mam na myśli szeroko pojętą koordynację ruchową, która jest bazą do nauczania elementów techniczno-taktycznych.
 
Po drugie, wspólne spędzenie czasu z rodzicem ma niebagatelny wpływ na rozwój psychofizyczny dziecka, budowania więzi emocjonalnej, budowanie relacji. A to wszystko można połączyć z efektywnym treningiem! Treningiem jako formą spędzenia wspólnego czasu ze swoim dzieckiem.
 
Wracając do tego młodego zawodnika, jego sportowy plan tygodniowy wyglądał w następujący sposób:
 
Poniedziałek: Trening w klubie,
Wtorek: Trening w Akademii Młodych Orłów,
Środa: Dodatkowy trening w centrum przygotowania motorycznego,
Czwartek: Trening w klubie + trening indywidualny(technika),
Piątek: Trening w Akademii Młodych Orłów
Sobota/Niedziela: turnieje i mecze ligowe.
 
Do tego dochodziły jeszcze wspomniane analizy i oczywiście obowiązki szkolne.
Kapitalna sprawa, że dziecko jest aktywne, trenuje wspaniałą dyscyplinę sportu. Na co jednak chciałem zwrócić uwagę. Zapewne pojawią się głosy, że przed laty graliśmy w piłkę codziennie. Na podwórku, w parku, na boisku. Pełna zgoda, natomiast najczęściej odbywało się, to bez ingerencji Trenera, Rodzica, generalnie osoby starszej, która nakreślała nam sposób działania. Nikt nam nie sędziował nie wybierał składów itd.
 
Kiedy prowadziłem drużynę klubową przynajmniej raz w miesiącu zawodnicy mieli jednostkę treningową dla siebie. Ustalali sobie drużyny, Barcelona, Liverpool itd., sami omawiali reguły gry, sędziowali, wygrywali, przegrywali. Wszystko z dużą intensywnością i jeszcze większym uśmiechem na twarzy. Do czego zmierzam. Mianowicie do tego, że dziecko potrzebuje czasu i miejsca dla siebie. Czasu, które będzie tylko dla niego i samo podejmie decyzję jak go wykorzystać.
 
Młody człowiek potrzebuje również czasu niezorganizowanego, wolnego, kiedy może pobyć samo z sobą lub wspólnie z rodzicami, z kolegą/koleżanką , rodzeństwem, decydować o tym, czym się będzie zajmowało. Dlaczego jest to takie ważne? Trudno sobie wyobrazić, by w dniu gdy wraca do domu o godzinie 21, dziecko mogło znaleźć przestrzeń na kształtowanie swojej osobowości, poznanie swoich emocji, rozpoznanie zainteresowań. Niejednokrotnie rodzicom wydaję się, że opłacając kolejne zajęcia i organizując dodatkowe korepetycje, gospodarując czas do maksimum są lepszymi rodzicami…
 
Zachowajmy zdrowy rozsądek. Dajmy dzieciom być dziećmi i pamiętajmy o tym, co sprawiało nam największą radość.
 
Paweł Dzięgiel
Mobilna Akademia Młodych Orłów woj.lubelskie